Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/matma.warszawa.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra12/ftp/matma.warszawa.pl/paka.php on line 5
nadaję się na żonę normalnego mężczyzny.

nadaję się na żonę normalnego mężczyzny.

  • Lubomir

nadaję się na żonę normalnego mężczyzny.

09 August 2022 by Lubomir

Zamilkła. – Mów dalej – poprosił cicho. – Mój brat Sam i ja nigdy nie znaliśmy ojca ani matki – powiedziała powoli. – Ona próbowała wychowywać nas samotnie, ale porzuciła, gdy byliśmy jeszcze niemowlętami. Sam przeżył szczęśliwie dzieciństwo u przybranych rodziców, natomiast ja... – urwała i przełknęła gorzkie łzy. – Mnie przenoszono z domu do domu. W jednym z nich musiałam odeprzeć napastowanie ze strony mężczyzny, który miał się mną opiekować... Z początku wydawał się miły, ale potem zapragnął czegoś więcej... Zadrżała i przez chwilę szczękała zębami. Theo objął ją niezmiernie delikatnie. Jego twarz przybierała coraz bardziej posępny wyraz, w miarę jak zaczynał wszystko pojmować. – Powiedziałaś o tym komuś? – spytał łagodnie. – Nie było przy tobie nikogo, kto mógłby ci pomóc? – Parę razy próbowałam, lecz nikt mi nie uwierzył... albo wolał nie wierzyć. W końcu sama przestałam w to wierzyć. Zrezygnowałam z prób wyjaśnień i straciłam zaufanie do wszystkich mężczyzn. I po prostu stale uciekałam z kolejnych domów. Nikt nawet nie próbował mnie zrozumieć. Uznano, że jestem krnąbrna i harda – i wysłano mnie do domu dziecka. Lecz nawet tam moje problemy się nie skończyły. W każdym napotkanym mężczyźnie dostrzegałam potencjalne zagrożenie – choć większość z nich była zupełnie nieszkodliwa. Straciłam poczucie rzeczywistości. Ogarnęła mnie obsesja bycia... czystą i niewinną. Te ostatnie słowa wypowiedziała niemal niedosłyszalnym szeptem. – To okropne – rzucił Theo szorstkim głosem. – Nie mogę w to uwierzyć. – Wiem. Tak właśnie reagowała większość ludzi. Nie miałam się do kogo zwrócić o pomoc. – Podniosła na niego wzrok. – Sam więc widzisz, że nie nadaję się na żonę. Bałabym się uczuć i lękałabym się ciebie pokochać. – Umilkła. – Nie wiedziałabym, jak cię zadowolić. Przytulił ją do siebie jeszcze mocniej. – Cóż, w tej chwili całkiem dobrze ci się to udaje – rzekł z uśmiechem. – Każdy musi kiedyś zacząć, a ja mogę na ciebie poczekać. Nie ma pośpiechu. A jeśli dasz mi szansę, wskażę ci drogę i poprowadzę cię. Wciąż się w niego wpatrywała, a on delikatnie przycisnął usta do jej rozchylonych warg. Nie cofnęła się – nie chciała się cofnąć. Chłonęła emanującą z niego męską siłę, która budziła ją do nowego życia i wprawiała w rozkoszne drżenie jej umysł, ciało i duszę. W końcu ożyła, by kochać i być kochaną. Wyczuwała pożądanie Thea. Nie budziło w niej ono odrazy, lecz przeciwnie – pragnienie, by poznać go w pełni jako kochanka. Długi czas trwali bez ruchu, nie chcąc zakłócić czaru tej chwili. Wreszcie Theo szepnął: – Stałaś się dla mnie wszystkim, Lily. Nie mam pojęcia, czym zasłużyłem sobie na tę drugą szansę szczęścia, ale wiem, że jeśli mnie zechcesz, ciebie też mogę uczynić szczęśliwą. – Zamilkł. – Ale przecież zapomniałem, że masz inne plany i szukasz w życiu własnego celu. Uciszyła go, kładąc mu delikatnie palec na usta.

Posted in: Bez kategorii Tagged: letnie buty w góry, aktorki z na wspólnej, jak zrobić refleksy na włosach,

Najczęściej czytane:

le ja bez ...

wątpienia pójdę do piekła za to, że cię tu zabrałem. Becky starała się nie patrzeć na niego. Za nic nie chciała go puścić samego do tego miejsca. Mimo przeświadczenia, że jego ryzykowny plan się powiedzie, chciała czuwać, by ... [Read more...]

nikając coraz głębiej w ...

najbardziej intymne miejsce. Próbowała protestować, lecz powstrzymał ją. Był Alekiem Knightem i za punkt honoru miał zaspokojenie każdej kobiety, która znalazła się w jego łóżku. I to najlepiej kilkakrotnie. ... [Read more...]

nie potrafił ...

powściągnąć zuchwałego uśmiechu. - Wspaniale się posługujesz tym gasidłem. Grałaś kiedyś w krykieta? - Ręce przy sobie! Cofnął się, bo o mało nie trafiła go w pierś. Mógłby bez trudu ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 matma.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste