Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/matma.warszawa.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra12/ftp/matma.warszawa.pl/paka.php on line 5
- Rozumiem - odparła, przypominając sobie własne poczucie

- Rozumiem - odparła, przypominając sobie własne poczucie

  • Lubomir

- Rozumiem - odparła, przypominając sobie własne poczucie

09 August 2022 by Lubomir

straty. an43 449 - Teraz już wiem, kiedy to się stało. Kiedy naprawdę to poczułem - machnął dłonią, demonstrując przekraczanie granicy pomiędzy niekochaniem a kochaniem. - W Idaho. Wyciągnąłem cię z rzeki, a ty przewróciłaś się na plecy i roześmiałaś. Dokładnie wtedy. I właśnie wtedy zabrał się przecież do rzeczy. Wówczas zagrała między nimi emocjonalna chemia. Milla drżała wtedy z pożądania, ale nie posunęli się dalej. Aż do chwili, gdy poczuli ciepłe promienie słońca, gdy ogarnęło ich cudowne uczucie ulgi, dzikiej radości życia, gdy Diaz spojrzał na nią i powiedział... - To było naprawdę specyficzne wyznanie miłości - zachichotała. - Zaoferowanie własnego lewego jaja. - Nie, to nie było wyznanie miłości, tylko zwykła deklaracja zamiaru. To jest wyznanie miłości. Przekrzywił głowę lekko na bok, w ten ukochany przez Millę sposób. Jak na człowieka, który miał poważne problemy w porozumiewaniu się ze światem, szło mu całkiem nieźle. Zapadła cisza. Oboje jeszcze wsłuchiwali się w słowa, które padły przed chwilą. Milla wiedziała, że Diaz oczekuje teraz czegoś od niej. Prostych słów: „wybaczam ci" i „ja też cię kocham". Tymczasem, choć mogła już teraz z pewnością dać mu te pierwsze, to wcale nie była pewna drugich. Ból i złość ciągle w niej tkwiły, choć już nie tak dojmująco. Było ją teraz stać tylko na odłożenie przeszłości na bok i propozycję: zacznijmy od nowa. Można było się spierać o definicję słowa „przebaczenie". Może polegało właśnie na gotowości do pójścia naprzód. Ale tu chodziło o Diaza, a nie jakiegoś an43 450 tam przeciętnego robola. A nawet nie o przeciętnego inteligenta. Pewnie, mogła pójść przed siebie z Diazem. Pytanie brzmiało: dokąd razem dojdą? Nie wyobrażała sobie przyszłości spędzonej z nim. Ale nie mogła też wyobrazić sobie przyszłości bez niego. - Mogłabyś to powiedzieć - mruknął, wciąż patrząc na ocean. Nie spojrzał na nią od chwili, gdy w tak oryginalny sposób wyznał jej miłość. - Że cię kocham? Tak - westchnęła, popijając łyk kawy. Wyszło to jakoś sztucznie, Milla skrzywiła się i odstawiła kubek. - Tak, kocham cię. - Wystarczająco, by wyjść za mnie i urodzić mi dzieci? Milli zabrakło oddechu, a świat zakołysał się wokół. Horyzont ustabilizował się po dobrej chwili. - Co...? - spytała drżącym z emocji głosem. - Mówię o małżeństwie. Wyjdziesz za mnie? - Ale... Jak to wszystko mogłoby nam się udać? - Ja cię kocham. Ty mnie kochasz. Małżeństwo jest naturalnym następstwem. Milla trzęsącą się dłonią przeczesała włosy, zdenerwowana ponad wszelką miarę, kompletnie wytrącona z równowagi tymi nagłymi oświadczynami. Były niespodziewane, urocze, słodkie i

Posted in: Bez kategorii Tagged: martinek, martinek, letnie buty w góry,

Najczęściej czytane:

przeważnie brygadzista. Jednak w piątkowe ...

wieczory wszyscy zazwyczaj wymykali się do miasta. Shelby mogła liczyć, że będzie tak i tym razem. Wiele ryzykowała, mogło się to źle skończyć, ale jaki miała wybór? - Musisz spróbować - powiedziała sobie i zaczęła biec w stronę domu. Była zupełnie przemoczona i brudna jak ... [Read more...]

li o dziecku. Kim oni są? ...

Sama zadawała sobie to pytanie. - Przez wiele tygodni ciąży mieszkałam z ciotką ojca w Austin. Wszyscy myśleli, że wyjechałam do szkoły, ale w rzeczywistości robiłam kursy korespondencyjne i walczyłam z ojcem. Żądał, żebym oddała dziecko do adopcji, a ja ... [Read more...]

młodociany przestępca, którego jej ojciec chyba nienawidzi.

- Z tego, co słyszałam, ty jesteś ekspertem od kłopotów. - Byłem. - A teraz jesteś gliniarzem? ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 matma.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste